Igrzyska rzymskie
Początki tych widowisk giną w mrokach przeszłości. Choć stanowiły kwintesencję kultury rzymskiej, zostały zapożyczone od innych kultur. Problem tylko w tym, że do dzisiaj nie wiemy, od których.
Musimy na początku oddzielić trzy rodzaje widowisk, którymi pasjonowali się starożytni Rzymianie, a które nasz wspaniały pisarz i noblista Henryk Sienkiewicz trochę pomieszał, Hollywood zaś zrobiło z tego prawdziwe filmowe eintopfgericht. Czym innym były bowiem walki gladiatorów, nazywane od III wieku przed Chrystusem słowem „munus”, a czym innym popularne później walki ze zwierzętami na arenach nazywane „venationes” czy wyścigi kwadryg odbywające się na hipodromach.
Na podstawie przekazu żyjącego w I wieku kronikarza Mikołaja z Damaszku przyjęło się, że walki gladiatorów na arenach i przed publicznością wymyślili prawdopodobnie Etruskowie. Brytyjski historyk Christopher Epplett, autor książki „Gladiatorzy i walki z dzikimi zwierzętami na arenach” (Wydawnictwo Astra, 2019), wskazuje, że łacińskie słowo „lanista”, oznaczające trenera gladiatorów, ma rodowód etruski. Powołuje się przy tym na Izydora z Sewilli, który w VI lub VII wieku napisał wielkie dzieło „Etymologiarum sive Originum libri XX”. Niektóre wykopaliska wskazują jednak, że widowiska te mogły powstać w Kampanii, o czym świadczą malowidła nagrobne z IV wieku p.n.e. ukazujące postaci podobnie uzbrojone do rzymskich gladiatorów. Pochodzący z Padwy rzymski historyk Tytus Liwiusz wspominał w swoim monumentalnym dziele...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta