Stres każdego dnia
– Od wybuchu wojny chcę tworzyć piosenki po ukraińsku, o nadziei – mówi Max Barskih, ukraińska gwiazda z Chersonia. Zaczął europejskie tournée.
Gdzie zastała pana rosyjska agresja?
Mam zieloną kartę, zgodnie z która muszą przebywać w Stanach Zjednoczonych co najmniej sześć miesięcy w roku. Byłem więc w Ameryce, ponieważ luty to zazwyczaj miesiąc odpoczynku. Wtedy zadzwonił mój menedżer i powiedział, że powinienem wracać do Ukrainy, ponieważ jest okazja do dużego show. Spytałem się, czy czas, kiedy pogłoski o rosyjskiej agresji się nasilają, to dobry moment. Odpowiedział, że nie może koncertu odwołać, więc poleciałem do Ukrainy.
Kiedy?
18 lutego. Wystąpiłem i planowałem opuścić Ukrainę 22 lutego. Ponieważ musiałem jeszcze odbyć kilka spotkań, kupiłem bilet na poranek 24 lutego. O piątej nad ranem obudziła mnie siostra. Płakała i krzyczała do słuchawki, że zaczęła się wojna. Poczułem to dosłownie całym ciałem. Postanowiłem zebrać myśli i wtedy usłyszałem pierwsze wybuchy. Zadzwoniłem do menedżera. Nie odbierał. Obudziłem go waleniem w drzwi. Śledziliśmy newsy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta