Angielska solidarność
87-letni Ken Loach żegna się z kinem filmem „The Old Oak” opowiadającym o syryjskich emigrantach w północno-wschodniej Anglii.
„To mój ostatni film” – mówi Ken Loach. Tak naprawdę 87-letni Brytyjczyk już kilka razy zapowiadał koniec filmowej kariery. A jednak ani on, ani jego scenarzysta Paul Laverty nie mogli wytrzymać bez komentowania rzeczywistości. Bo przecież świat, w którym żyjemy, pełen jest problemów, społecznej niesprawiedliwości, ludzkich dramatów. A ci dwaj twórcy nigdy nie byli obojętni.
Dwa światy
W „The Old Oak” wrócili do prostych bohaterów, którzy zawsze byli im bliscy. Ale dostrzegli też nowe zjawiska. Polityka konsekwentnie krytykowanej przez Loacha premier Thatcher zniszczyła górnicze miasteczka. Dziś, gdy wiele kopalń zostało zamkniętych, są one często ojczyzną zubożałych, zdesperowanych ludzi. W „The Old Oak” Laverty i Loach obserwują, jak na brytyjskiej prowincji rodzą się postawy nacjonalistyczne, manifestujące się m.in. niechęcią do obcych. A północno-wschodnia Anglia stała się przecież miejscem, gdzie stara...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta