Zmiana euroturnusu
Niby „ważą się losy Europy”, ale listy wyborcze do PE temu przeczą.
Panie doktorze, ja mam kłopoty ze wzrokiem i słuchem. – Jak to ze wzrokiem i słuchem? – No bo ja co innego widzę, a co innego słyszę” – brzmiał popularny w PRL dowcip o rzeczywistości poprzedniego ustroju. Podobnego dysonansu można doświadczyć, porównując dzisiejszą narrację polityczną o szczególnym znaczeniu czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego z propozycją, jaką przygotowały nam na nie największe polskie partie.
Oto po raz kolejny jesteśmy przekonywani przez media i polityków, że nadchodzące wybory będą kluczowe, rozstrzygające i najważniejsze od lat – i z tym nawet wyjątkowo można się zgodzić. W kontekście nowej sytuacji międzynarodowej, rosnących nastrojów eurosceptycznych, wewnętrznych problemów Unii...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta