Szymon dał się ponieść emocjom
Polscy sędziowie powinni byli pozwolić dokończyć akcję. Tak szybkie podniesienie chorągiewki i gwizdek to błąd, bo wytyczne mówią „wait and see” – wyjaśnia „Rz” Marcin Borski, były arbiter międzynarodowy, komentując sytuację z meczu Real – Bayern.
Co można powiedzieć o pracy Szymona Marciniaka i jego asystentów w Madrycie?
Trudno w tym przypadku wystawić jednoznaczną ocenę. Przez większą część spotkania widać było ogromną klasę Szymona, pewność podejmowanych szybko decyzji i jednocześnie pewność siebie, wyrażającą się w mowie ciała. Końcówka meczu trochę ten obraz zmieniła.
Czemu w drugiej połowie było tak wiele nerwowych sytuacji?
Zaczęło się od anulowania przez VAR gola dla Realu. Zawodnik Bayernu został pchnięty przy rzucie rożnym i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta