Tim Walz ma przekonać prowincję
Kamala Harris wybrała gubernatora Minnesoty na kandydata na wiceprezydenta.
Demokraci czasu nie mieli wiele: zaledwie trzy tygodnie temu Joe Biden zrezygnował z ubiegania się o Biały Dom. Tim Walz dał się poznać w swoim stanie jako obrońca prawa do aborcji i darmowej żywności dla uczącej się młodzieży. Jest też uważany za „swojego chłopa” przez wielu mieszkańców amerykańskiej prowincji.
Jednak podobnie jak Kamala Harris wpisuje się w postępowe skrzydło Partii Demokratycznej, co ułatwia strategię ataku Donaldowi Trumpowi. Tak by nie było, gdyby wybór Harris padł na bardziej centrowego, popularnego gubernatora Pensylwanii Josha Shapiro. Zarządza on wahającym się stanem o kluczowym znaczeniu dla wyniku wyborów. A jest właściwie pewne, że Minnesota i bez nominacji dla Walza głosowałaby na demokratów.
O preferencji Harris miała zdecydować „dobra chemia” między nią a Walzem. Obawiano się też, czy poparcie Shapiro, praktykującego Żyda, dla Izraela nie zniechęci wyborców demokratów.