Wielki rozmach, świetne aktorstwo
Po ćwierćwieczu powstał „Gladiator 2”. 86-letni Ridley Scott świetnie zawiaduje tą produkcją za 300 mln dolarów.
Publiczność czekała na „Gladiatora 2” blisko ćwierć wieku. I jest. Superprodukcja o niebywałym rozmachu. Jej początkowy budżet wynosił 165 mln dolarów, jednak w trakcie realizacji, przerwanej zresztą na jakiś czas przez strajk aktorów, rozrósł się do ponad 300 mln, mimo że producenci oficjalnie podają kwotę 260 mln.
W 2000 roku „Gladiator” Ridleya Scotta podbił świat. Zarobił gigantyczną jak na tamten czas sumę 460 mln dolarów, potem jeszcze stał się przebojem platform streamingowych. Film miał 12 nominacji do Oscara. Pięć z nich zamieniło się w statuetki – za najlepszy film roku, główną rolę męską Russella Crowe’a, za kostiumy, dźwięk i efekty specjalne.
Niemal od razu zaczęto mówić o ewentualnej kontynuacji, ale produkcji nie udawało się uruchomić. Dopiero w 2018 roku Paramount ogłosił, że gotowy jest ruszyć z „Gladiatorem 2”. Po skończeniu „Napoleona” Ridley Scott przystąpił do pracy.
W pierwszych projektach sequelu na ekranie znów miał się pojawić zagrany przez Crowe’a Maximus, mimo że w pierwszym filmie zginął. Głośno było...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta