Zełenski miałby z kim przegrać
Już w maju nad Dnieprem mogłoby dojść do wyborów prezydenckich – spekulują zachodnie media. Nasi rozmówcy w Kijowie są sceptyczni.
Według brytyjskiego „The Economist” politycy w Kijowie mówią o dwóch datach: 20 stycznia i 25 maja. Pierwsza dotyczy inauguracji Donalda Trumpa, co – według tych doniesień – miałoby doprowadzić do ewentualnych rozmów o zawieszeniu broni oraz zniesienia stanu wojennego w Ukrainie.
Drugą datą miałby być możliwy termin wyborów prezydenckich odroczonych z powodu stanu wojennego (według konstytucji miały się odbyć w marcu 2024 r.). Czy Ukraina jest gotowa do wyborów prezydenckich? Politycy w Kijowie mają co do tego wątpliwości.
– Po zniesieniu stanu wojennego według prawa potrzebujemy co najmniej pół roku na przygotowanie się do wyborów. Najpierw musiałaby powstać odpowiednia ustawa o pierwszych wyborach powojennych. Na razie nie ma nawet wersji roboczej tego dokumentu, omawiane są jakieś bardzo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta