Tysiąc kilometrów adrenaliny na Karakorum Highway
Jest lato 1986 r. Jadę Karakorum Highway przez malowniczą dolinę rzeki Indus. Korzystam z usług Imrana, kierowcy i przewodnika. Pochodzi z górskiej wioski w dolinie Hunzy, gdzie czas płynie wolniej.
Rozciągający się na długości 300 kilometrów Korytarz Wachański, dzięki swej strategicznej pozycji, zawsze odgrywał istotną rolę w historii regionu. To właśnie tam spotyka się zachodnia i wschodnia Azja. Przez te tereny prowadził jeden ze szlaków handlowych z Chin do Azji Środkowej. W zapiskach Marco Polo pojawia się opis przyjaznej ludności i niedostępnego łańcucha Pamiru graniczącego z Wachanem. Dziś, po wielu stuleciach, ta zawieszona w czasie i przestrzeni dolina, gdzie zbiegają się trzy gigantyczne pasma górskie – Himalaje, Karakorum i Hindukusz – wciąż tchnie dawną epoką, jakby zegar natury tu właśnie zrobił sobie przerwę.
Marco Polo w drodze do Chin
Wenecjanin jechał tędy z ojcem i stryjem przez 12 dni w karawanie jaków. Po wyjeździe z Meszhed wkroczył na tereny obecnego Afganistanu, którego jeszcze do niedawna najświetniejszym miastem było Balch, starożytna Baktra. Zostało zniszczone przez Mongołów w 1220 r. i Marco Polo mógł opisać tylko jego ruiny, stanowiące mimo wszystko bramę do Jedwabnego Szlaku. Duże wrażenie zrobił na nim natomiast Balch, który rywalizował ze wszystkimi światowymi centrami muzułmańskimi. Szczycił się pięknymi ulicami, wspaniałymi budowlami, czystą bieżącą wodą oraz – dzięki kwitnącemu handlowi – niskimi cenami dóbr konsumpcyjnych....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta