Zaklęcia wokół Trybunału
Chociaż Julia Przyłębska odchodzi z Trybunału Konstytucyjnego, szanse na reformę tej instytucji są iluzoryczne. Nie zmienią tego wybory prezydenckie.
Po ośmiu latach ze stanowiska prezesa TK, a za chwilę w stan spoczynku, odchodzi Julia Przyłębska. Nie należy się jednak spodziewać, że zmieni to zasadniczo sytuację w sądzie konstytucyjnym. Raczej wyznaczony w czasach jej prezesury „polityczny” kurs będzie kontynuowany, może tylko w mniej otwartej i nachalnej formie.
Obecny TK jest zdominowany przez sędziów z nominacji PiS o określonym profilu światopoglądowym, a część z nich otwarcie popiera opcję polityczną, której zawdzięcza nominacje. Sędziowie Bogdan Święczkowski, Krystyna Pawłowicz czy Stanisław Piotrowicz wywodzą się bezpośrednio z aparatu politycznego i nie ma nawet minimum wątpliwości, czyj interes polityczny reprezentują. Zatem bez względu na to, kto zostanie prezesem, TK będzie wspierał partię Jarosława Kaczyńskiego, będąc instytucją blokującą wszędzie tam, gdzie zagrożone są interesy PiS.
Żadna kandydatura na prezesa oficjalnie nie została zgłoszona....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta