Bądźmy odważni i podążajmy za światem

autor zdjęcia: Daniel Gnap

źródło: Rzeczpospolita

Brak medalu igrzysk w Paryżu to skaza na naszym honorze – mówi prezes Polskiego Związku Żeglarskiego Tomasz Chamera.

Rozmawia pan jeszcze z prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosławem Piesiewiczem?

Widzieliśmy się na ostatnim posiedzeniu zarządu. Nie mam problemów personalnych w PKOl. Traktuję tę organizację jako niezwykle ważną dla polskiego sportu instytucję, działam na rzecz jej dobra.

Poparł pan wniosek o to, aby prezydent Andrzej Duda został członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego?

Nie poparłem, bo nie tak powinna wyglądać procedura. Szacunek dla majestatu głowy państwa nie pozwala mi na rozpatrywanie kandydatury, której rekomendacja nie pojawiła się w rozesłanym wcześniej programie obrad zarządu. Tak istotne sprawy wymagają dyskusji i analizy, a nie natychmiastowego głosowania na życzenie prezesa. W MKOl reprezentuje nas dzisiaj Maja Włoszczowska, która ma szanse, aby za kilka lat znaleźć się w gronie ścisłego zarządu tej organizacji. Procedury i przepisy uniemożliwią jej to, kiedy w puli członków pojawi się kolejny Polak. Jeśli chcemy zwiększyć nasz potencjał osobowy, co jest słusznym założeniem, trzeba dokonać...