Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

O tym, co zadziwiło sędziego Jarosława Matrasa

26 lutego 2025 | Dodatek | Robert Gwiazdowski

W felietonie nie miałem miejsca, żeby wykpić wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 18 lipca 2007 r., na który powołuje się „sądownictwo europejskie”. Nadrabiam.

Pan sędzia Jarosław Matras 12 lutego na łamach „Rzeczpospolitej” w polemice z moim felietonem („Jak wyrzucić (nie)sędziów”, „Rz” z 6 lutego 2025 r.) napisał, że go „zadziwiłem”. Cieszę się, że moja pisanina została w końcu zauważona. Niestety to był felieton. To taka forma literacka (z francuskiego feuilleton „zeszycik, odcinek”). Zgodnie z definicją „utrzymany jest w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający punkt widzenia autora. Porusza i komentuje aktualne tematy społeczne, zwracając uwagę na ujemne zjawiska w życiu codziennym. Często wykorzystuje w tym celu elementy satyry, ironii i humoru”. Mówiąc językiem moich studentów – służy do „toczenia beki”.

Więcej tłumaczyłem w książce „(Nie)Praworządność”. Pozwoliłem sobie na obszerny wykład o rządach prawa jako takich, o Platonie, o teoriach Monteskiusza, Kanta, Dworkina, Fullera i Radbrucha. O historii uchwalania polskiej konstytucji i o awanturze o Trybunał Konstytucyjny i Krajową Radę Sadownictwa. W sumie nabazgrałem tego ponad czterysta stron i rozumiem, że mało kto czytał. Więc zrobię tutaj skrót.

Ni z gruszki, ni z pietruszki

Moja interpretacja art. 187 konstytucji, mówiąca, że jeśli ustrojodawca nie wskazał, przez kogo wybierani są sędziowie do KRS, to musi to zrobić ustawodawca, oparta jest na art. 4 konstytucji. Zgodnie z nim: „1. Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu. 2....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13111

Wydanie: 13111

Spis treści

Zamów abonament