USA po ciemnej stronie mocy
Dwukrotnie w ciągu jednego dnia Stany Zjednoczone stanęły w ONZ w jednym szeregu z Rosją. Wprowadziły chaos w organizacji, jak i grupie najbogatszych państw świata G7.
Członkowie ONZ – zarówno Zgromadzenia Ogólnego, jak i Rady Bezpieczeństwa – głosowali nad aż trzema projektami rezolucji w trzecią rocznicę napaści Rosji na Ukrainę. Jedna była ukraińska, a dwie – amerykańskie.
Stany Zjednoczone głosowały przeciw ukraińskiemu projektowi, który nazywał wojnę wojną i domagał się poszanowania integralności terytorialnej ofiary agresji. Ale w końcu same znalazły się w dziwacznej sytuacji, wstrzymując się od głosu nad własnym projektem.
„Pojedynek na rezolucje” – nazwał te zamieszanie francuski „Le Monde”. Wcześniej sekretarz generalny ONZ António Guterres mówił, że wojna w Ukrainie stanowi „poważne zagrożenie” nie tylko dla organizacji, ale i jej „podstawowych zasad”. Teraz mógł się przekonać jak bardzo. – Wolałbym tego teraz nie wyjaśniać, ale myślę, że jest to jakby oczywiste – powiedział prezydent Donald Trump pytany przez dziennikarzy, co to wszystko znaczy.
Trump, Putin, Kim, Orbán, Netanjahu
Przed rocznicą ukraińscy przedstawiciele przygotowali projekt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
