Państwo powinno chronić obywateli
Służby państwa odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom nie powinny bagatelizować narastającej fali hejtu i przemocy.
Nie milkną echa wstrząsającego morderstwa pracowniczki Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Fakt, że student prawa napadł z siekierą na bezbronną kobietę, która zamykała aulę uniwersytecką, jest dowodem brutalizacji życia społecznego.
Kilka lat temu nie mniej szokująca była historia morderstwa Lizy, młodej dziewczyny, która została zgwałcona i zamordowana w bramie na ulicy Żurawiej. Niedawno zaś media ujawniły przerażającą historię brutalnego ataku na lekarza ortopedę podczas wykonywania obowiązków służbowych. Te wydarzenia świadczą o okrucieństwie i brutalizacji naszego życia. Ujawniają też niestety słabości państwa, erozję jego edukacyjnej roli, ale i ochrony, jaka powinna być zapewniona obywatelom.
Demokratyczne państwo prawne chroni swoich obywateli przed przemocą, agresją i hejtem. W tym zakresie powinno być zero tolerancji dla brutalizacji życia społecznego, przemocy i agresji. Przypadki gróźb czy hejtu nie powinny być bagatelizowane, ale procedowane z najwyższą powagą. Służby, które mają zapewnić obywatelom ochronę, powinny mieć odpowiednie uprawnienia oraz narzędzia do odpierania ataków. W przeciwnym razie będzie narastać jedynie znieczulica, niemoc i obojętność.
Sprawa zabójstwa na Uniwersytecie Warszawskim
7 maja 2025 r. Polską wstrząsnęła historia kobiety pracującej na portierni na Uniwersytecie Warszawskim,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)