Potrzebny jest plan B dla sądów
Mam już dość słuchania, że czegoś nie można zrobić, bo prezydent to zawetuje. Niech ustawy lądują na prezydenckim biurku. Jest pole do kompromisu – twierdzi sędzia Bartłomiej Przymusiński, prezes stowarzyszenia sędziowskiego Iustitia.
Polacy wybrali. Prezydentem zostanie Karol Nawrocki. Co to oznacza dla wymiaru sprawiedliwości w Polsce?
Można się spodziewać, że nowy prezydent będzie kontynuował linię Andrzeja Dudy, który nie podpisywał ustaw zmierzających do cofnięcia bezprawnych decyzji podejmowanych w czasach rządu PiS. Jest bardzo duże ryzyko, że zablokuje tym samym konieczne zmiany w wymiarze sprawiedliwości, nesoędziowie pozostaną na swoich stanowiskach, a Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy i neo-KRS będą działały w obecnym kształcie. To zaś oznacza dalsze spadanie wymiaru sprawiedliwości w otchłań chaosu. Orzeczenia wydawane są przez osoby, które nigdy nie powinny wyjść na salę sądową, a państwo płaci za to odszkodowania. Neosędziowie nie przechodzą testów niezawisłości i z tego powodu uchylane są orzeczenia. Uważam, że prezydent RP nie może przejść nad taką sytuacją do porządku dziennego.
Rząd nie ma raczej co liczyć na podpis Karola Nawrockiego pod ustawami reformującymi wymiar sprawiedliwości w planowanym kształcie. Czy uważa pan, że uda się wypracować w tej sprawie z nowym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)