Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Hemingway zabawny i dowcipny

30 czerwca 2025 | Kultura | Jagoda Kowalczyk
Pierwszych 49 opowiadań Przeł. Karolina Wilamowska, Marginesy, 2025
źródło: Rzeczpospolita
Pierwszych 49 opowiadań Przeł. Karolina Wilamowska, Marginesy, 2025
źródło: Rzeczpospolita

Czytelnik sprawdzi, jaki jest Hemingway – mówi Karolina Wilamowska, autorka nowego przekładu opowiadań pisarza.

Jest pani hungarystką, ale też tłumaczy z angielskiego, np. ostatnio „Pierwsze 49 opowiadań” Ernesta Hemingwaya. Styl Hemingwaya jest wręcz telegraficzny. Jak udało się pani go przełożyć na dość rozwlekły jednak język polski?

To przekonanie o stylu Hemingwaya ugruntowało się w Polsce dzięki jego najbardziej znanemu tłumaczowi, czyli Bronisławowi Zielińskiemu, który w swoich przekładach akcentował surową frazę hemingwayowską, kładł duży nacisk na czynności, a przez to także na czasowniki. W trakcie pracy uświadomiłam sobie, że ta fraza jest dużo bardziej podstępna. Hemingway rzeczywiście posługuje się relacyjnym stylem i opiera na opisach wydarzeń, ale te krótkie zdania pojedyncze składa często w ogromne, ciągnące się tasiemcowe zdania złożone. Chciałam zachować i jedno, i drugie. Tak, żeby cała sekwencja ruchów, gestów, zachowań była zawarta w jednym zdaniu, niby w filmowym kadrze. Polszczyzna nie lubi takich długich, wieloelementowych zdań, więc nieco ze sobą walczyłam, żeby wytrzymać ten czy inny gargantuiczny wywód i nie postawić za szybko kropki, nie rozbić go na mniejsze części.

Tłumacz czuje pokusę, żeby pokazać się z jak najlepszej strony: jaki ma fenomenalny warsztat, jak kunsztownie operuje słowem, ile zna wyrafinowanych słów i fraz. A oszczędny, surowy język Hemingwaya może...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13213

Wydanie: 13213

Spis treści

Reklama

Gość „Rz”

Zamów abonament