Europa czekała na Polskę
Prezydencja w UE to kapitał, który będzie pracował na naszą korzyść przez wiele lat – przekonuje Adam Szłapka, minister do spraw Unii Europejskiej, rzecznik rządu Donalda Tuska.
Dlaczego polska prezydencja była tak bezobjawowa?
Te sześć miesięcy polskiej prezydencji to znak poważnego przełomu i przebudzenia Europy. I mamy na to konkretne dowody.
Jakie? Co udało się zrealizować podczas polskiej prezydencji?
Naszym najważniejszym celem była zmiana myślenia w Unii Europejskiej: postawienie na obronność i kwestie bezpieczeństwa, zwiększenie konkurencyjności państw UE, w tym poprzez uproszczenie prawa, odejście od polityki zakazów na rzecz polityki zachęt. I to osiągnęliśmy! Nasza agenda była przez te pół roku realizowana i jestem pewien, że na lata ukształtowała priorytety Unii Europejskiej. To była nasza druga prezydencja, inna niż poprzednia. Dziś jesteśmy dużo dojrzalsi niż czternaście lat temu, po ponad 21 latach członkostwa w Unii Europejskiej nie musimy niczego nikomu udowadniać.
Jakie są największe sukcesy prezydencji?
Przez ostatnie pół roku bardzo skutecznie i zgodnie z planem realizowaliśmy naszą agendę. Cała Unia Europejska ją realizowała. Prezydencja to nie zawsze są fajerwerki, najczęściej to mrówcza praca – przewodzenie spotkaniom, negocjacje, budowanie koalicji, szukanie kompromisów. Dzięki determinacji polskiego rządu po sześciu miesiącach mogę powiedzieć: zrealizowaliśmy cele, które sobie postawiliśmy.
A konkretnie?
Wydatki na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)