Kosztowne osłony przed podwyżkami
W tym miesiącu chcemy mieć już wypracowane rozwiązanie dla ciepłownictwa. Chcemy celować z pomocą w najbardziej potrzebujących – mówi Miłosz Motyka, minister energii.
Jakie będzie miał pan kompetencje i co będzie pan nadzorował w nowym Ministerstwie Energii?
Przede wszystkim nasze ministerstwo przejmuje kompetencje resortu przemysłu, a więc cały dział odpowiedzialny za gospodarkę surowcami energetycznymi oraz energetykę jądrową. Będziemy także zarządzać – zgodnie z decyzją premiera – działem administracji rządowej energia. Oznacza to, że przejmujemy odpowiedzialność za m.in. departamenty elektroenergetyki, elektromobilności czy obszar ciepłownictwa. Nasze ministerstwo będzie także przygotowywać dokumenty strategiczne dla całej polskiej energetyki.
Chyba jednak nie całej, bo OZE, które odpowiada już za blisko 30 proc. produkcji energii w Polsce, zostaje w resorcie klimatu i środowiska. Złośliwi mówią o półministerstwie, a nie superresorcie energii…
Mamy w nadzorze dwa duże działy polskiej energetyki i gospodarki, więc to nie jest półministerstwo, a także współpracujemy w naszym resorcie z rządowym pełnomocnikiem ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Nasza dotychczasowa współpraca była bardzo dobra.
A pana współpraca z innymi członkami kierownictwa resortu klimatu i środowiska?
Również. Ceniłem sobie współpracę z każdym, w tym z ministrem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
