Syndrom Gorbaczowa
Liberalnej demokracji w domu nie buduje się na uznaniu ze strony zagranicznych partnerów.
W 1988 r. półki księgarń uginały się od książki o szlachetnym przesłaniu. Nie po- magała burgundowa okładka, humanistyczne treści ani stosunkowo niska cena. Nikt nie chciał kupować dzieła Michaiła Gorbaczowa „Przebudowa i nowe myśle- nie”. Propagandy sukcesu ludzie mieli po dziurki w nosie. Nie chciano zresztą reformowania ZSRR, ale suwerenności. Wietrzono podstęp Kremla.
Inaczej było na Zachodzie. Dopiero co w grudniu 1987 roku w Waszyngtonie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)