Cicha gra z głową państwa
Obóz Donalda Tuska podjął walkę z Andrzejem Dudą. Źle zdefiniował przeciwnika i przegrał.
Dobra współpraca PiS z nowym prezydentem oznacza wielce prawdopodobne zwycięstwo tej partii w 2027 r. i reelekcję prezydenta trzy lata później. Dlatego w interesie obecnej koalicji jest podjęcie takich działań, które rozbijałyby sojusz Jarosława Kaczyńskiego z Karolem Nawrockim
Wszystko wskazuje na to, że mentalnie i intelektualnie liderzy obecnego obozu władzy (o wyborcach nawet nie wspominając) nie są w stanie podjąć jakiejś gry z nową głową państwa, której efektem byłoby poróżnienie jej z liderem największej partii opozycyjnej.
Odspawać prezydenta
Podobnie było zresztą w przypadku Andrzeja Dudy – gdy w 2020 r. pokonał Rafała Trzaskowskiego i niejako przestał być przeciwnikiem Donalda Tuska oraz jego ludzi. Owszem, wywodził się z innego obozu politycznego, ale w jego interesie wcale nie musiała być konfrontacja z obecnie rządzącymi. Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że to właśnie ów obóz (a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
