AI może dyskryminować w rekrutacji

Stosowanie narządzi AI przy naborze pracowników przynosi korzyści, ale wywołuje też zagrożenia. Sztuczna inteligencja jest szkolona na danych, które zawierają wiele stereotypów dotyczących np. płci lub wieku.

Postępujący rozwój sztucznej inteligencji oraz automatyzacji procesów staje się jednym z kluczowych czynników zmieniających współczesny rynek pracy. To dostrzegalne w wielu elementach, w tym w procesach naboru kandydatów do pracy.

– Sztuczna inteligencja w rekrutacji to już nie pieśń przyszłości, a dynamicznie rozwijająca się rzeczywistość. Stała się ona w tym obszarze nieodłącznym elementem, a jej rola będzie tylko rosnąć – mówi Mirosław Białobrzewski, prezes agencji pracy Golden Serwis.

Jak wskazuje, wsparcie sztucznej inteligencji jest mocno zauważalne w szczególności przy tworzeniu i optymalizacji ofert pracy.

– Wykorzystując zaawansowane algorytmy, AI jest w stanie przeszukać sieć pod kątem zarówno aktualnych, jak i archiwalnych ogłoszeń. To cenne dane, które pozwalają nam np. na zweryfikowanie stawek rynkowych i zaproponowanie wynagrodzenia, które jest bardziej konkurencyjne – podkreśla.

Ekspert zwraca jednocześnie uwagę, że na podstawie zebranych informacji system automatycznie dopracowuje treść ogłoszeń pod konkretną branżę, dobierając odpowiednie słowa kluczowe i generując gotową, przejrzystą ofertę.

– Co więcej, algorytmy uczą się na podstawie wyników, dzięki czemu są w stanie wskazać, które ogłoszenia dają najlepsze efekty, gdzie szukać kandydatów, a nawet zidentyfikować przyczyny niepowodzeń w...