Kryterium dochodowe: kompromis między ideałem a możliwościami
Czy stosowanie kryterium dochodowego jest sprawiedliwe? Może państwo powinno zwracać uwagę bardziej na sytuację majątkową danej osoby? Zapytaliśmy o to w ramach kolejnej rundy Panelu Ekonomistów.
Kryterium dochodowe towarzyszy wielu świadczeniom jako kluczowy element efektywnego wydatkowania środków publicznych. Jego stosowanie wydaje się zrozumiałe choćby w przypadku dostępu do świadczeń w ramach pomocy socjalnej. Jednocześnie bywa stosowane także w innych dziedzinach życia społecznego, w tym także w dostępie do usług publicznych, takich jak np. publiczny żłobek czy przedszkole. W ostatnich latach było stosowane choćby przy dostępie do bonu energetycznego. W latach 2016–2019 funkcjonowało w ramach programu Rodzina 500+ (na pierwsze dziecko). Od lat już go nie ma, acz regularnie pojawia się w debacie publicznej pomysł ograniczenia dostępu do programu dla osób zamożnych.
Kryterium dochodowe jest najprostszym sposobem weryfikacji sytuacji życiowej danego gospodarstwa domowego, jego potwierdzeniem jest m.in. roczna deklaracja PIT. W niektórych sytuacjach, np. przy rekrutacjach do publicznych placówek opiekuńczo-edukacyjnych, opiera się wręcz wyłącznie na rzadko weryfikowanym oświadczeniu.
Co oceniać?
Państwo nie dysponuje tak rozbudowanymi i zintegrowanymi narzędziami (na co zwracali uwagę ekonomiści w Panelu Ekonomistów dotyczącym podatku katastralnego), aby na bieżąco weryfikować sytuację majątkową danego gospodarstwa domowego, tj. uwzględniać także wartość posiadanych nieruchomości (a jednocześnie zadłużenia), oszczędności, inwestycji itd. Majątek jest też...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
