Kibicuję i podziwiam
Bieganie 10 czy 100 km przekracza granice mojej wyobraźni – mówi „Rzeczpospolitej” Marcin Janusz, rozgrywający reprezentacji Polski siatkarzy.
Na ogół kobiety słyszą pytania, jak to jest być żoną sportowca? To teraz odwróćmy pytanie: jak to jest być mężem sportsmenki?
Dla mnie to trochę nietypowa rola, bo jestem w niej nowy. Żona od kilku lat na poważnie zajęła się bieganiem. Dla mnie to fantastyczne móc tutaj przyjść, poczuć atmosferę. Biegi w takim miejscu mają zawsze pozytywną aurę. Mniej jest może rywalizacji, a więcej radości ze wspólnego spędzania czasu. Zawsze, jeśli mogę, to jestem, kibicuję i podziwiam. Mnie bieganie kojarzyło się z karą, bo w drużynach sportowych tak to wygląda.
Co się panu w takich imprezach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)