Co mówią komornikom dłużnicy?
Jedno z najczęstszych zdań, jakie słyszę, to: „Zapłacę następnym razem”.
Kiedy do kancelarii przychodzi dłużnik i zaczyna rozmowę ze mną od słów: „Ja w takiej nietypowej sprawie…”, to myślę sobie czasem: „Ok., zaskocz mnie!”.
Po dwudziestu kilku latach w tym zawodzie człowiek ma wrażenie, że widział i słyszał już niemal wszystko. Pewnego razu, szukając dłużniczki, która miała do spłaty dwie grzywny, ale że miała minimalne wynagrodzenie, nie udało się ich wyegzekwować, przyjechałem do jej mieszkania i ponad godzinę rozmawiałem z jej mężem, który utrzymywał, że nie widział małżonki od dwóch dni. W końcu, kiedy już miałem wychodzić, dłużniczka wyszła z kanapy i stwierdziła, że jeszcze nie spotkała tak gadatliwego komornika.
Innym razem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)