Skromne życie Bidena po prezydenturze
Joe Bidenowi nie wpadają do kieszeni lukratywne kontrakty, z których cieszyli się jego poprzednicy. Dawni zwolennicy wolą o nim zapomnieć i nie narażać się obecnemu gospodarzowi Białego Domu.
Z powodu wieku oraz stanu zdrowia poza jego zasięgiem są wysokie stanowiska lub funkcje. Stracił popularność w kręgach demokratycznych, stąd organizacje i korporacje nie zapraszają go na wystąpienia za duże pieniądze. Wiele instytucji też boi się odwetowej reakcji ze strony Donalda Trumpa, no i ponownie na przeszkodzie stoi pogarszający się stan zdrowia 82-letniego Bidena.
Donatorzy, którzy wspierali go w kampaniach politycznych, ostudzili swój entuzjazm. Nawet sprzymierzeńcy niezbyt dobrze oceniają jego prezydenturę. Była wiceprezydent Kamala Harris w nowej książce krytycznie się wyraża o swoim szefie, stwierdzając, że Partia Demokratyczna zachowała się lekkomyślnie, pozwalając Bidenowi kandydować po raz drugi.
„W rezultacie jego życie po prezydenturze jest skromniejsze, pozbawione stabilnych fundamentów finansowych i pełnego kalendarza płatnych przemówień, z których korzystali jego poprzednicy” – twierdzi „Wall Street Journal” i wymienia, że zamiast na pokładzie prywatnych samolotów Joe Biden podróżuje pierwszą klasą komercyjnych linii lotniczych albo pociągiem Amtrak. Za wystąpienia, których nie ma...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)