Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Głos palestry stał się częścią politycznego krzyku

08 października 2025 | Dodatek | Piotr Paduszyński

Awantura w Trybunale Stanu to pierwszy przypadek, w którym autorytet adwokatury został zaangażowany po jednej ze stron podziałów politycznych. A wszystko przez osobiste wybory prezesa NRA.

Nie ukrywam, że zarówno z uwagą, jak i smutkiem czytam wiadomości opisujące to, co się dzieje w Trybunale Stanu. Ze smutkiem, ponieważ obserwujemy agonię kolejnego z wymienionych w konstytucji organów sądowniczych. Z drugiej strony przez ostatnie lata już się przyzwyczailiśmy do wątpliwej estetyki takich stanów agonalnych. Ale smutek pozostaje.

Zaczęło się niemal dziesięć lat temu od Trybunału Konstytucyjnego, któremu cios zadał prezydent Andrzej Duda, odbierając ślubowanie od trzech osób wybranych na obsadzone stanowiska. Wszystko, co pojawiło się później, było i nadal jest konsekwencją tej z punktu widzenia państwa kompletnie błędnej i szkodliwej decyzji.

Wątpliwe dziedzictwo prezydenta Dudy

I niestety to właśnie będzie najważniejszym dziedzictwem dziesięciu lat jego prezydentury.

Czyli upadek autorytetu Trybunału Konstytucyjnego, którego orzeczenia raz się drukuje, raz się nie drukuje, których raz się słucha, raz nie słucha, według własnego widzimisię rządu, ministra czy innego sądu.

Czyli kontrola rozproszona konstytucyjności prawa, którą Sąd Najwyższy zaczął sprawować, wypełniając dziurę po odartym z autorytetu i wątpliwym w swoim składzie i legalności decyzji sądzie konstytucyjnym.

Czyli bój o podporządkowanie sobie przez PiS Sądu Najwyższego, a przez to, za pośrednictwem jego pierwszego prezesa, o...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13298

Wydanie: 13298

Spis treści

Reklama

Materiał promocyjny

Gość „Rzeczpospolitej”

Zamów abonament