Czy ETS dobija polski przemysł? Firmy żądają zmian w systemie emisji
Polskie spółki energetyczne i przemysłowe apelują o zmiany w unijnym systemie handlu emisjami CO2. W 2024 roku tylko cztery firmy – Orlen, PGE, Enea i Tauron – wydały łącznie blisko 45 mld zł na zakup uprawnień do emisji.
Wskaźnik emisyjności polskiej gospodarki pozwala na postawienie tezy, że polska gospodarka coraz mniej emituje CO2. Jak wynika z danych Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami jeszcze w 2015 r. wskaźniki emisji CO2 w [kg/MWh] dla energii elektrycznej wyprodukowanej w instalacjach do spalania paliw wynosiły 810 [kg/MWh]. W 2023 r. (rok, za który są dostępne ostatnie dane) było to już 743 [kg/MWh]. To jednak efekt m.in. dużych kosztów dla polskiej gospodarki w efekcie m.in. opłat za emisję CO2.
Setki miliardów na ETS
Jak wynika z udostępnionych przez spółki energetyczne danych w ostatnich blisko 15 latach, tylko te największe z nich wydały kilkaset miliardów złotych na zakup uprawnień do emisji CO2 (EUA), dzięki czemu mogły produkować energię czy paliwa, emitując CO2 pochodzące ze spalania surowców kopalnych. Najwięcej, bo 96,3 mld zł (licząc także pierwsze sześć miesięcy tego roku) na zakup uprawnień do emisji CO2 wydała Polska Grupa Energetyczna. Trzeba jednak pamiętać, że same spółki także mogą handlować uprawnieniami. W ciągu ostatnich blisko 15 lat ta Grupa dokonała również sprzedaży uprawnień w wysokości 7,8 mld zł. Saldo zakupu i sprzedaży wszystkich uprawnień do emisji we wskazanym okresie wynosi 89,2 mld zł.
Mniej, bo 32,7 mld zł wydała Grupa Orlen (nie licząc...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
