Godność nie ma ceny
Zbigniew Zwoliński, filozof etyk
Godność nie ma ceny
Zbigniew Zwoliński: "Najważniejsze jest uświadamianie rzeczywistych zagrożeń, granicy, do której sportowi wolno dotrzeć, ale nie wolno jej przekroczyć, ponieważ wtedy zamienia się on w swoje przeciwieństwo. Ze szkoły życia przekształca się w szkołę śmierci."
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Co najbardziej drażni pana we współczesnym sporcie?
ZBIGNIEW ZWOLIŃSKI: Drażni mnie zawsze i wszędzie, gdy człowieka traktuje się wbrew imperatywowi kategorycznemu Kanta, który powiada, że człowieka nigdy nie można traktować wyłącznie jako środka do celu, lecz zawsze zarazem jako cel sam w sobie. Jeśli chcemy być traktowani jako cele same w sobie, to musimy absolutnie zapewnić to drugiemu człowiekowi.
Czym jest dla pana sport, jak pan go rozumie?
Rozumiem sport jako szkołę fair play, szkołę obiektywizmu i uczciwości, jako szkołę tolerancji dla innych, uczącą godności i poszanowania rywala, szkołę umożliwiającą docieranie do granic ludzkich możliwości.
Czy dziś sport jest bardziej sposobem na życie, czy raczej sposobem zarabiania na życie?
Myślę, że może być jednym i drugim. Dla jednych będzie sposobem zarabiania na życie, dla innych oznacza sens życia, jego istotę. W tym drugim przypadku sport pochłania całą energię...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta