Korzystniej nie znaczy krócej
Towarzystwa zaniżają wysokość odszkodowania - twierdzą właściciele serwisów
Korzystniej nie znaczy krócej
Zanim weźmiesz od firmy ubezpieczeniowej pieniądze na naprawę auta, zanim podpiszesz dokumenty, zapytaj w warsztacie, ile właściwie będzie kosztowało doprowadzenie twojego samochodu do stanu sprzed wypadku.
Tak radzą właściciele serwisów. Chodzi im głównie o PZU i Wartę. Wiosną tego roku obie firmy zmodyfikowały sposób wypłacania odszkodowań. Zmniejszyła się też liczba autoryzowanych warsztatów, z którymi towarzystwa współpracują.
- Jeśli klient korzysta z usług serwisu, z którym współpracujemy, to nie musi płacić za naprawę gotówką. Warsztat rozliczy się bezpośrednio z nami. Tutaj nic się nie zmieniło - mówi Dariusz Jasiński, dyrektor ds. ubezpieczeń samochodowych w Warcie. - Nowością jest to, że można też zażyczyć sobie wypłaty gotówki nie przedstawiając rachunków za naprawę.
Podobnie jest w PZU. - Preferujemy wypłatę gotówki - tłumaczy Adam Taukert, rzecznik prasowy PZU.
Oba towarzystwa twierdzą, że idą klientowi na rękę. Nie musi on teraz naprawiać auta, żeby dostać odszkodowanie. Może wziąć pieniądze, a samochód wyremontować sam albo go sprzedać.
Chcesz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta