Stać ich, żeby tracić
W promieniu kilkuset metrów od łódzkiego Geanta niewiele sklepów
Stać ich, żeby tracić
Irena Nowak przyznaje, że w jej sklepie są wyższe ceny aniżeli w hipermarkecie
FOT. MARIAN ZUBRZYCKI
Na hipermarkecie Geant, jednym z największych sklepów w centrum Łodzi, wisi hasło: "Codziennie najtaniej". Pod dachem, na 12 tysiącach mkw., można kupić niemal wszystko. Oprócz francuskiej firmy, swoje produkty sprzedają tam między innymi: Euro (RTV/AGD), King Cross, Pittarello (obuwie), Go Sport, Cubus, Mc Donald's.
Nic więc dziwnego, że w promieniu kilkuset metrów niewiele sklepów. Po tej samej stronie ulicy Piłsudskiego poza Geantem można co najwyżej kupić lody Freezpol, karmę dla psa w sklepie zoologicznym. Jest także lecznica dla zwierząt. Po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta