Najpierw rewolucja, potem Europa
Najpierw rewolucja, potem Europa
Każdego dnia o szesnastej ludzie wychodzili z pracy, spotykali się w umówionych miejscach, brali przygotowane przez innych transparenty i szli demonstrować FOT. (C) OTA NEPILY
Wycinki prasowe sprzed piętnastu lat są pożółkłe, chwilami trudne do odczytania. Zdjęcia dawno straciły ostrość. Pewnie dlatego, że papier, na którym wtedy drukowano gazety, był gorszej jakości niż dzisiaj. Czechosłowackie polityczne trzęsienie ziemi '89 trwało kilka miesięcy, dając dobry początek uwalnianiu się od stereotypów myślenia o naszych południowych sąsiadach.
Boże, co ja najlepszego zrobiłam
Tak myślałam kilka dni po przyjeździe do Pragi w maju 1989 roku, rozmawiając z moimi sąsiadami, słuchając radia, oglądając programy w telewizji. W Polsce było już po Okrągłym Stole i przed pierwszymi wolnymi wyborami. Panowała atmosfera wiary w nowe, lepsze życie i radość z tego, że zmiany idą w dobrym kierunku. W tym samym czasie Czechosłowacja, ta w wersji prasowo-radiowo-telewizyjnej, była twardym bastionem komunizmu. Wystarczyło włączyć telewizję, aby zobaczyć i usłyszeć pierwszego sekretarza Komitetu Miejskiego KPCz Miroslava Sztepana, który z zaciśniętą pięścią zapewniał robotników, że socjalizm jest osiągnięciem ludu pracującego Czech i Słowacji i zdobyczy tej komuniści będą bronić do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta