Wspomnienie blasku Paryża
"Obcowanie z jego sztuką daje mi ten rodzaj wzruszenia, który towarzyszy twórczości działającej przez swoją bezpośredniość i szczerość uczucia" - napisał Jerzy Mierzejewski, wybitny malarz, o twórczości swego kolegi, niemal rówieśnika, Tadeusza Ulatowskiego (ur. 1913). To przekonująca rekomendacja, warto więc wybrać się do Galerii Modulor (Elektoralna 28), gdzie do 10 czerwca można oglądać jego obrazy. Ulatowski, znany też ze swych rysunków satyrycznych publikowanych w "Szpilkach", najchętniej oddaje pejzaż. Jego prace są z ducha francuskie, wywodzące się z impresjonizmu. Nic dziwnego - artysta przez długie lata, do 1980 r., mieszkał w Paryżu. Jednak w wielu jego płótnach odzwierciedla się typowo polska aura - pod zachmurzonym niebem gasną ostre barwy kwiatów, blaknie zieleń traw, szarzeją mury zabudowań. A między tymi swojskimi widokami skrzy się złotem i tonami różu zachód słońca, odbija się w rzece. Wiadomo, wspomnienie Sekwany. M.M.