Pacyfistka wśród generałów
Pacyfistka wśród generałów
(c) MICHAŁ SADOWSKI
RZ: W chwili puczu generała Pinocheta była pani studentką medycyny i działała w młodzieżówce socjalistycznej. Jak zapamiętała pani 11 września 1973 roku?
MICHELLE BACHELET- Mogłabym napisać o tym książkę. Pierwsze wspomnienie to uczucie grozy połączonej z niedowierzaniem. Mówiliśmy o sobie jako o Brytyjczykach czy Szwajcarach Ameryki Łacińskiej, uważaliśmy Chile za najbardziej demokratyczny kraj tej części świata. W XX wieku, w porównaniu z naszymi sąsiadami, mieliśmy minimalne doświadczenia z wojskowymi zamachami stanu.
Z drugiej strony byliśmy młodymi idealistami. Rząd Allende kojarzył się nam z programem, który zapewni wszystkim lepsze życie, sprawiedliwość społeczną, równość. Byliśmy przeświadczeni o jego dobrych intencjach. Ale odczuwaliśmy także niepokój, obserwując, do jakich irracjonalnych sytuacji może dojść w społeczeństwie, które nie jest w stanie rozwiązać występujących w nim konfliktów interesów w sposób pokojowy i demokratyczny. Wydawało się nam, że śnimy, ale zły sen trwał i był o wiele gorszy od wszystkiego, co byliśmy sobie w stanie wyobrazić.
Dla pani ten zły sen to była śmierć ojca w więzieniu, areszt, wygnanie...
Elementem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta