Będę patrzył, jak to się rozkręca
Marek Pol, wicepremier, minister infrastruktury
Będę patrzył, jak to się rozkręca
(c) JAKUB OSTAŁOWSKI
RZ: Okres sprawowania przez pana urzędu kojarzy się przede wszystkim z trwającym siedem miesięcy bojem o winiety, który zakończył się kompletną klapą.
MAREK POL: Gdybym odchodził tuż po "zawaleniu się" tej ustawy, mógłbym mówić o klapie. Dziś zostawiam wydajny instrument gromadzenia pieniędzy na drogi - opłaty paliwowe i Krajowy Fundusz Drogowy. Winiety poległy w politycznej bijatyce, choć był to system sprawiedliwszy. Obciążał również obcokrajowców wjeżdżających do Polski, nawet tych, którzy nie zatankowali u nas paliwa.
Problemem, którego nie udało się rozwiązać za pana kadencji w resorcie, jest PKP, a przede wszystkim brak stabilnego systemu finansowania przewozów regionalnych.
Nieprawda. Nowa koncepcja finansowania przewozów regionalnych została przesądzona. Sejm postanowił, że mają być one dofinansowane przez województwa z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta