Weksle jednak istnieją?
Weksle jednak istnieją?
Wielu klientów upadłego Banku Staropolskiego ciągle liczy na odzyskanie swoich pieniędzy. Niektórzy z nich w banku Bykowskiego stracili oszczędności całego życia.
(c) MARIUSZ FORECKI/TAMTAM
System zabezpieczeń wekslowych, dzięki któremu poznański biznesmen Piotr Bykowski od kilku lat próbuje przejąć Invest-Bank, to nie fikcja - stwierdziła Prokuratura Rejonowa Praga-Południe. W najbliższym czasie Bykowski może skorzystać z weksli, w których istnienie wierzyło niewiele osób.
Prokuratura wydała niedawno postanowienie o umorzeniu śledztwa z doniesienia współpracującej z Bykowskim firmy Pro-Market na zarząd Invest-Banku. Pro-Market, jeden z akcjonariuszy Invest-Banku, doniósł w czerwcu ub.r., że zarząd banku nie uwzględnia w bilansie opiewających na pół miliarda złotych weksli, które miał wystawić w 1994 roku Piotr Bykowski, wówczas prokurent Invest-Banku. Sprawę opisaliśmy rok temu w artykule "Bykowski wraca". Poznański biznesmen twierdzi, że te weksle można zamienić na akcje w podwyższonym kapitale Invest-Banku - w ten sposób chce przejąć Invest-Bank z rąk Zygmunta Solorza.
Weksli nigdy nie było
Bank nigdy oficjalnie nie przyznał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta