Kandydatka w okolicach toalet
Kolejny raz z ogromnym niesmakiem i wewnętrznym sprzeciwem czytam o tym, "czego chcą geje" (polemika Roberta Biedronia " Kandydatka w okolicach toalet ", "Rz" 124, 28.05.2004 r.). Pan Robert Biedroń pisze tak: "Chcemy jedynie, by nie wartościować tych orientacji, lecz informować, że istnieje także orientacja homoseksualna. Ani gorsza, ani lepsza - po prostu inna". To prawda, że istnieje taka orientacja. I to prawda, że jest inna - tylko, właśnie, od czego? Od normalnej orientacji seksualnej człowieka. Kłamstwem jest, że ani gorszą, ani lepszą. I niby dlaczego mielibyśmy tych spraw nie wartościować? W imię czego?! Przecież dla człowieka normą, niezależnie od wszystkiego, jest heteroseksualizm. Wczoraj, dziś i jutro. Koniec, kropka.
Wojciech Podgórzak, Warszawa