Bałagan na scenie
Bałagan na scenie
RYS. MIROSŁAW OWCZAREK
JANUSZ ROLICKI
Tak nieprzewidywalnej sceny politycznej od dawna nie mieliśmy. Do wyborów europejskich pytanie o kształt polskiej polityki sprowadzało się do iście leninowskiej kwestii: kto kogo? Czy opozycja dobije SLD, czy też partia Millera - Janika jeszcze się podniesie? Na razie wyszło na to drugie, a na prawicy zakotłowało się. Stało się tak za sprawą Romana Giertycha i jego Ligi Polskich Rodzin. Nadspodziewanie dobry wynik wyborczy prawicowych populistów sprawił, że partie prawicowe nie mają już jednego wroga - SLD z Lepperem.
Na groźnego przeciwnika braci Kaczyńskich i Rokity wykreowało się ugrupowanie Romana Giertycha i Wrzodaka. Partia ta nabrała nadspodziewanie dużej dynamiki. Sama z siebie uważa się za ugrupowanie czystych rąk, co w naszych warunkach sprowadza się do żądań rewindykacyjnych w stosunku do układu politycznego powstałego po Okrągłym Stole. Ta uzurpacja Giertycha, podobnie jak wcześniejsza Leppera, wynika z faktu, że on jeszcze nie rządził. Liczne wypowiedzi lidera LPR dowodzą, iż jego niechęć do Platformy jest nieomal równa tej, jaką żywi do SLD. Stąd między innymi wziął się brak aprobaty zarówno PO, jak i PiS, na wybór Giertycha na stanowisko przewodniczącego komisji do zbadania afery Orlenu.
W tej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta