Instytut czeka na sąd lustracyjny
- Technicznie byłoby to łatwe, ale prawnie jest bardzo trudne - powiedział Janusz Kurtyka, dyrektor krakowskiego oddziału IPN, na konferencji prasowej. IPN nie badał wiarygodności informacji podanych przy nazwisku Andrzeja Przewoźnika w notatce byłego kaprala SB Pawła Kosiby - numeru ewidencyjnego i pseudonimu rzekomego tajnego współpracownika SB.
- Sprawa wcześniej nie mieściła się w żadnym programie badawczym realizowanym w instytucie - powiedział szef krakowskiego IPN. - Notatka została wydana, zgodnie z procedurą, na wniosek badacza z Fundacji Centrum Dokumentacji Czynu Niepodległościowego. IPN w takich sytuacjach sprawdza tylko, czy żądany dokument nie jest tajny i czy jest zgodny z deklarowaną tematyką pracy badawczej.
Notatka b. kaprala SB Pawła Kosiby pochodzi z prywatnej kolekcji przekazanej IPN przez Zbigniewa Fijaka, który w 1990 roku przewodniczył komisji ds. weryfikacji funkcjonariuszy byłej SB w Krakowie i zachęcił Kosibę do napisania notatki. I to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta