Czekamy na zimę
Tym razem publiczność miała innego bohatera - Jakuba Jandę. Przed rokiem czeski skoczek był czwarty, przegrał z Małyszem, Kranjcem i Romoerenem. Janda rozjaśnił włosy, częściej się uśmiecha, szczególnie wtedy, gdy mówią do niego po polsku. Na każdym kroku podkreśla, że w Zakopanem czuje się jak w domu, chwali polską publiczność. To zrozumiałe, bo gdy skacze u siebie, na widowni są tylko znajomi.
Gdyby przed rozpoczęciem konkursu zapytano, kto wygra, z pewnością większość na pierwszych miejscach postawiłaby Austriaków Morgensterna i Loizla. A to Janda skakał jak natchniony. W obu seriach miał najdłuższe skoki -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta