Klub byłych szefów to nie dla mnie
Igor Chalupec: Do odwołania byłem przygotowany. Moi rodzice zawsze powtarzali, że każdy dzień w pracy może być ostatnim, a wychodząc do domu, trzeba zostawić sprzątnięte biurko. Pamiętam, że gdy przyszedłem do resortu finansów, jeden z byłych ministrów przestrzegał mnie: każdy minister powinien pamiętać, że kiedyś przestanie nim być. Do wielu rzeczy podchodzę z rezerwą, ale dzięki temu dosyć bezboleśnie przechodzę trudne okresy. Choć atmosfera, która towarzyszyła ostatnim miesiącom pracy i mojemu odejściu z Orlenu, była specyficzna.
Czyli jaka?Powiedzmy, że czułem się jak zwierzyna łowna.
Wróćmy jednak do tamtego poranka. Pamięta pan, co zrobił po obudzeniu?Wstałem, jak zwykle wziąłem prysznic. Ubrałem się w garnitur i... pojechałem do pracy.
Ale limuzyna przed blokiem nie czekała...Zawsze miałem swój samochód, nie gorszy od służbowego. Więc brak auta z kierowcą specjalnie mi nie przeszkadzał. W swoim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta