Jedno wielkie JA
"Jeśli miliardowi małp dać maszyny dopisania, to jest pewna szansa, że którejś uda się stworzyć arcydzieło" -to jest stary dowcip sprzed ery Internetu. Dziś Internet wszedł już w swoją drugą fazę rozwoju, w której 70 milionów ludzi pisze blogi, setki tysięcy umieszcza swoje filmy w sieci, a niektórzy piszą nawet krytykę literacką, uznając np. poezje Miłosza za bełkot. W czasach Web 2.0 stary dowcip o małpach i maszynach do pisania wydaje się mniej śmieszny. Można nawet powiedzieć, że opisuje on wiernie naszą wirtualną rzeczywistość. Tak przynajmniej twierdzi jeden z największych obecnie krytyków Web 2.0, Andrew Keen.
Kult amatorszczyznyKeen, Brytyjczyk, który od lat mieszka w Kalifornii, ma osobiste porachunki z Internetem -pod koniec lat 90. stracił sporo pieniędzy, gdy jedna po drugiej bankrutowały firmy komputerowe, w tym jego własna audiocafe.com. Jednak jego krytyka Web 2.0 to coś znacznie więcej niż wyraz resentymentów bankruta. Keen wydał niedawno książkę "The Cult of the Amateur" (Kult...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta