Listy od Nelki i Noego
W łodziu Kochany! Czekam nie tylko na wiadomości o dalszym Waszym losie, ale także na wiadomości, jak widzisz naszą postawę emigracyjną, co myślisz w ogóle o emigracji z obozu socjalizmu nieludzkiego, z kim masz zamiar nawiązać teraz współpracę itd., itd. Czy Ci się to uda między starymi i młodszymi, między londyńczykami a paryżanami, i do tego jeszcze tą naszą polską Ameryką. No i te wszystkie zawijasy i zakrętasy w Monachium! Uważaj, bo Cię obgryzą z ciała do kości!!!
... Przeczytałem fragmenty pamiętników Dąbrowskiej i Nałkowskiej. Jedna o drugiej (śmieszne!), jak one się żarły! A jednocześnie, jak to było delikatnie robione, w jakich ładnych rękawiczkach. Ja sama nigdy nie przyjaźniłam się z koleżanką literatką. Zawsze miałam kolegów. Owszem, przyjaźniłam się z malarkami. Koleżanki literatki zawsze wydawały mi się nadęte i fałszywe. Może ja im też? Jaka ta Dąbrowska była, biedaczka, nadęta, jaka pyszna(to ostatnie wiem z autopsji), jaka górnolotna. Może taka musiała być? Może trzeba siebie na wyrost szanować, bo inaczej człowieka nie tylko nie uszanują, ale nawet nie zauważą. Ech... chcesz, żebym o nich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta