Kochani poddani, jesteście niemodnie ubrani!
Tomasz Mirkowicz wiele lat publikował tylko przekłady - może właśnie w poczuciu wyczerpania się literatury? Jego żona Julita Wroniak-Mirkowicz twierdzi jednak, że chodziło raczej o względy finansowe: łatwiej sprzedać przekład powieści znanego autora amerykańskiego niż twórczość oryginalną debiutanta.
Z tym wyczerpaniem się literatury coś jednak jest narzeczy. Może to potwierdzić większość czytającej publiczności: we współczesnej prozie polskiej nie ma czego czytać, poza oczywistymi wyjątkami. O niektórych z nich staramy się pisać na tych łamach.
Posucha jest jeszcze jednym spóźnionym efektem (polityki kulturalnej) PRL. Pomijając okres terroru stalinowskiego, gdzieś tak od początku lat 60. obowiązywały dwa mecenaty: państwowy i zagraniczny. Państwowy opiekował się twórcami posłusznymi, a w każdym razie niekrytykującymi władzy. Zagraniczny wspierał twórców opozycyjnych. Ten sam twórca mógł lądować raz w jednej, raz w drugiej kategorii, w zależności od konkretnej książki, którą napisał. Był to więc mecenat przedmiotowy, a nie podmiotowy. Mniejsza jednak z tym. Ważne jest, że taki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta