Pierwsze awantury w nowym parlamencie
Początek kadencji. Gigantyczną kłótnią między Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością rozpoczęły się wczoraj prace Sejmu i Senatu
Przerwa za przerwą i spór o kandydata PO na marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego – tak wyglądały pierwsze godziny pracy Sejmu VI kadencji. Gdy obrady izby raz za razem przerywano, w kuluarach zastanawiano się, czy PiS chce jakimiś tajemniczymi materiałami zdyskwalifikować kandydaturę Komorowskiego. – To zdumiewające – mówił wyraźnie poruszony premier Jarosław Kaczyński, wychodząc wieczorem z Sejmu. Jego zdaniem po raz pierwszy zdarzyło się, że przed ostatecznym głosowaniem na marszałka posłom odebrano możliwość zadawania pytań kandydatom ubiegającym się o to stanowisko. – Jest w tym jakaś tajemnica – dodał Kaczyński i nie powiedział ani słowa więcej.
Komorowski zapewniał jednak, że nie ma nic do ukrycia. A próby PiS, by storpedować jego kandydaturę, skwitował krótko: – Mam nadzieję, że nadmierna podejrzliwość w polityce zniknie wraz ze zmianą ekipy sprawującej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta