Potrzebne są precyzyjne plany zagospodarowania, uniemożliwiające uznaniowość
Jakie przepisy powinny zostać zmienione jak najszybciej przez nowe władze, aby i indywidualnym inwestorom, i deweloperom budowało się sprawniej, by łatwiej można było obracać nieruchomościami
Rz: Co należy udoskonalić już od ręki, aby proces inwestycyjny przebiegał szybciej?
Małgorzata Zamorska: Z doświadczeń znanych mi inwestorów wynika, że wielką przeszkodą jest scalanie działek. Procedury scaleniowe powinny zostać uproszczone. Dziś są długotrwałe, a do tego można je w wielu momentach zastopować. Mam tu na myśli możliwość składania różnych odwołań, łącznie ze skargami do sądów administracyjnych. Jeżeli procesy scalania miałyby przebiegać sprawniej, trzeba by było wprowadzić jakieś ograniczenia protestów – tak jak zrobiono to np. w prawie budowlanym. Nawet brak miejscowego planu zagospodarowania nie powinien wstrzymywać możliwości scalania działek, gdyż w ten sposób proces ten może przeciągać się w nieskończoność.
Trudno jednak planować inwestycje na dużych działkach bez planów zagospodarowania...
To prawda, że takie plany to podstawa rozwoju dla gmin. Wiadomo jednak także, że samorządom idzie dość opornie ich przygotowanie, bo to mozolna i kosztowna praca. Kiedy jednak planów nie ma latami, to co ma robić inwestor? Jeśli jest w gminie studium uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego, to na tym dokumencie powinien oprzeć się proces scalania gruntów.
Natomiast plany zagospodarowania to podstawa rozwoju gmin. Tu jednak wracamy do prawdy oczywistej: cały kraj powinien być pokryty tymi planami. Jestem zdecydowanym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta