Cała Polska kocha Leo
Dzięki Polsce Leo Beenhakker awansował po raz pierwszy do finałów mistrzostw Europy. Do tej pory nie było tam ani jego, ani nas, a teraz wspólnie odnieśliśmy sukces. Dzięki pięciu golom Euzebiusza Smolarka w dwóch meczach możemy się poczuć futbolowym mocarstwem. Doświadczaliśmy podobnych wzruszeń w ostatnich latach dwukrotnie. I dwa razy, po kiepskich meczach na mundialach, żegnaliśmy trenerów, którzy wcześniej w rankingach popularności zajmowali miejsca w czołówce.
Przypadek Beenhakkera jest inny. Rok temu znany był w Polsce średnio. Wiedziano, że jest jakiś Holender, ale jego nazwisko często przekręcano. W jakiej innej dziedzinie człowiek nieznany, cudzoziemiec niemówiący po polsku, może tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta