Kamery pilnują porządku, ale godzą w prywatność
Nagrania ze stadionowych kamer są ważnym dowodem przed sądem. Ten sposób pilnowania porządku może jednak naruszać dobra osobiste obywateli
Ciągłe monitorowanie przez kamery rozmieszczone na stadionach, dworcach, stacjach benzynowych czy w sklepach narusza prawo do prywatności. Owszem, niekiedy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa i praw innych osób, ale nie zawsze.
Przeciw chuliganom
Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał wczoraj 18 piłkarskich pseudokibiców na kary od ośmiu miesięcy do dwóch lat więzienia i pięcioletnie zakazy stadionowe. W ustaleniu sprawców pomógł stadionowy monitoring.
– Kamery towarzyszą każdemu większemu wydarzeniu sportowemu – mówi „Rzeczpospolitej” Mariusz Szyndler, rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji.
Organizatorów niektórych imprez sportowych – meczów na stadionach i w halach sportowych – zobowiązano do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta