Chłopcy z przedmieść
Francuska nowa fala. Smutek po zakończeniu kariery przez Zinedine’a Zidane’a nie trwał długo. Piękni dwudziestoletni – Hatem Ben Arfa, Karim Benzema i Samir Nasri – wkrótce mają oczarować świat
Trzech piłkarzy z „Generacji 1987” już rządzi w klubach i chociaż uciekają od porównań z zawodnikiem, który dał Francji mistrzostwo i wicemistrzostwo świata, dużo szybciej od swojego wielkiego poprzednika osiągnęli poziom dla większości nieosiągalny.
Skromny jak Zidane
W ostatniej kolejce grupowej fazy Ligi Mistrzów Olympique Lyon pokonana wyjeździe Glasgow Rangers 3:0, Benzema strzelił dwa gole, a przy jednym asystował. Chłopak pochodzący z Bron – okrytych złą sławą przedmieść miasta – od dwóch lat uważany jest za najszybciej rozwijającego się piłkarza w historii francuskiego futbolu. W kolejce ustawiły się już po niego wielkie kluby i nikogo to nie dziwi. Z byle kim Lyon nie podpisywałby już pięciu zawodowych kontraktów mimo tak krótkiego stażu w drużynie.
Bron to dzielnica zamieszkana przez imigrantów, pełna trudnej młodzieży. Karim miał 15 lat, kiedy jego ojciec, pochodzący z tej samej części Algierii co rodzice Zidane’a, postanowił odseparować go od kolegów z bloku, a także ośmiorga rodzeństwa i wysłał do działającego przy Olympique internatu dla zawodników z zagranicy.
Poza bajeczną techniką i pochodzeniem Benzemę z Zidane’em łączy jeszcze skromność. Zmusić go do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta