Melon, soczysty materiał dla rzeźbiarza
Marek Rybacki, kucharz, opowiada "Rzeczpospolitej" o sztuce carvingu, czyli wycinankach z owoców i warzyw
Rz: Z czego dobrze się wycina?
Marek Rybacki: Z dyni, marchewki, rzepy. Z dużych owoców można robić bukiety, z kwiatami i listkami. Z małych – małe pąki. Z buraka, cukini czy bakłażana dobrze robi się liście. Kiepsko wycina się z pomidora i miękkich owoców, np. kiwi. Wystarczy moment nieuwagi i godzina pracy może zostać zmarnowana. Inaczej tnie się skórę owocu, ważna jest grubość miąższu.
Używa pan gotowych wzorów?
Czasami. Jednak zwykle to moja inwencja. Myślę, co chcę zrobić, a potem realizuję.
Wycina pan tylko kwiaty?
Robię także wizerunki ludzi, choć to bardzo czasochłonne. Podobnie logo firmy. Np. słowo Rzeczpospolita wycinałbym cztery godziny. Zrobiłbym to metodą snycerską, wyglądałoby to jak płaskorzeźba. Ta forma wymaga dużo czasu. Trzeba uważać między literami.
Co jeszcze się wycina?
Ptaki, korzenie, gałęzie. Chińczycy lubią sceny batalistyczne. Wycinają w arbuzie np. żołnierzy z mieczami. Azjaci rzeźbią też w lodzie, w maśle i w tzw. frycie, czyli tłuszczu do smażenia o stałej konsystencji. Można też rzeźbić w marcepanie i czekoladzie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta