Budzenie w basenie
Pływacy muszą przed igrzyskami oszukać swoje organizmy podwójnie: przestawić je na chiński czas i finały rozgrywane wbrew tradycji rano, a nie wieczorem. Eksperyment się zaczął, różne chwyty dozwolone
Każdy pływak z holenderskiej kadry na wyprawę do Pekinu i przedolimpijskie zgrupowanie dostanie specjalny budzik z lampą imitującą światło dzienne i aparat do naświetleń. Już dziś Holendrzy siadają przed lampami przypominającymi futurystyczne ekrany komputerów, by powoli przestawiać swój cykl biologiczny na inne tory.
Podobne gadżety pomagające w przystosowaniu się do zmiany czasu i w magazynowaniu energii mają mieć też m.in. Brytyjczycy i Amerykanie. Sama instrukcja radzenia sobie ze zmianą strefy czasowej, przygotowana dla sportowców przez Amerykański Komitet Olimpijski, liczy 16 stron drobnym drukiem, a dla kadry pływaków tego kraju to będzie tylko punkt wyjścia. Jak mówi Paweł Słomiński, trener Otylii Jędrzejczak i Pawła Korzeniowskiego: ile pieniędzy, tyle pomysłów. – My nie mamy za sobą wielkiego naukowego zaplecza i dużych środków na badania, więc wszystko w rękach i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta